Salon warszawski na początku XXI wieku?! W myśl postmodernistycznej filozofii wszystko jest możliwe. A więc i powrót Salonu. Tego miejsca gdzie sztuka była potrzebą życia, była niejako samym życiem, a wieczór bez występu ulubionego muzyka czy popisu aktora był stracony.
Salon artystyczny króluje w XIX wieku. Przecież to w salonach rozbrzmiewała muzyka Chopina i Moniuszki, Liszta i Paderewskiego, Żeleńskiego i Karłowicza. Salon to miejsce, gdzie występowali wielcy i uznani artyści, ale też miejsce gdzie pokazywali się młodzi, zaczynający dopiero karierę. Dla nich uznanie i sukces „na salonach” był nierzadko przepustką do dalszej kariery.