Witold Lutosławski – 100-lecie urodzin

PRASA O NAS

Media na temat Koncertu na 100-lecie urodzin Witolda Lutosławskiego

„Koncert „Witold Lutosławski” jest częścią wielkiego projektu dyrygenta Romana Rewakowicza, który jest apologetą i niestrudzonym popularyzatorem wybitnego polskiego mistrza. Ten bezprecedensowy projekt polega na realizacji w ciągu całego 2013 roku jedenastu symfonicznych wieczorów w największych miastach Ukrainy (Lwów, Odessa, Czernihów, Kijów, Donieck, Dniepropietrowsk, Użhorod, Czerniowce, Chmielnicki, Charków i ponownie Lwów) z udziałem ukraińskich orkiestr filharmonicznych i polskiego dyrygenta. Programy, które włączają najbardziej jaskrawe utwory Lutosławskiego, zmieniają się, przy czym w każdym zachowana jest zasada przedstawienia różnych okresów twórczości kompozytora.

W Doniecku zabrzmiał jeden z najciekawszych programów, który zaprezentował różne stylistyczne przekroje twórczości polskiego klasyka. W „Małej suicie” kompozytor przedstawia się w swojej folklorystycznym szacie jako subtelny znawca i współczesny interpretator osobliwości ludowego muzykowania. W znanej „Livre pour orchestre” stosuje nowe środki kompozytorskie swobodnie operując potężnym masywem wielkiej orkiestry i dosięgając granicznych szczytów ekspresji. Koncert na fortepian i orkiestrę (solistka – Beata Bilińska), a zwłaszcza „Chantefleurs et chanteflables” na sopran z orkiestrą (śpiewała Joanna Freszel) to już zupełnie inne wyrazowe priorytety – osiągnięcie harmonicznej doskonałości, czystości i przejrzystości stylu, dążenie nie tyle do tego by zdumiewać, ile być zrozumiałym. Właśnie takie, z wydobyciem wszystkich niuansów kompozytorskiego myślenia, było wykonanie: Symfoniczna Orkiestra im. Sergiusza Prokofiewa całkowicie poddana artystycznej woli dyrygenta Romana Rewakowicza, wrażliwie akompaniująca wnikliwym i wyraźnym solistkom, brzmiała jak jedyny zwarty organizm, złączony wysoką artystyczną ideą. A sekret Romana Rewakowicza, który zdumiał publiczność mistrzostwem i artystyczną precyzją, jest bardzo prosty – on ubóstwia muzykę Lutosławskiego i doskonale ją zna – stąd wynika pozytywna energia, która zniewala zarówno muzyków i jak słuchaczy.”

Tamara Newinczana
Doniecki kulturalny skok  Czasopismo „Muzyka” 4/2013

„Znakomitym był koncert inauguracyjny, który odbył się w Sali im. Sergiusza Prokofiewa Donieckiej Filharmonii Obwodowej. Spotkanie z muzyką wybitnego polskiego kompozytora XX wieku Witolda Lutosławskiego, poświęcone jego 100-leciu urodzin i organizowane we współpracy ukraińskich i polskich instytucji, wysoko umieściło poprzeczkę dla festiwalowych wydarzeń. Znany polski dyrygent Roman Rewakowicz wraz z doniecką orkiestrą filharmoniczną, solistkami Beatą Bilińską (fortepian) i Joanna Freszel (sopran) potrafił donieść do słuchaczy skomplikowaną, niepowtarzalną zmienność dźwiękowo-barwowych płaszczyzn, osobliwe motywiczne wyrafinowanie i elegancję muzyki Witolda Lutosławskiego.”

Halyna Stepanczenko
Pięć dni, które wstrząsnęły Donbasem Gazeta „Kultura i życie” Nr 24 z 14.06.2013

„Muzyczne siły Polski (dyrygent Roman Rewakowicz), Moskwy (pianista Lukas Geniušas) i Bielgorodu (Orkiestra Symfoniczna Bielgorodzkiej Filharmonii) zjednoczyły się, aby w mistrzowski sposób przedstawić utwory Lutosławskiego. Muzycy naszej orkiestry pokazali techniczną wirtuozerię, umiejętność racjonalnego zgłębienia wykonywanych partytur i ich emocjonalnego przeżycia. Maszyną orkiestry kierował tego wieczoru Roman Rewakowicz – znany polski muzyk, dyrygent i kompozytor, działacz muzyczny. (…) Zachwyciła energia, bardzo emocjonalna dyrygencka maniera Rewakowicza. Jak również zachwyciła świetna gra jednego z najlepszych młodych pianistów naszego kraju Lukasa Geniušasa. Obaj muzycy ukazali te nadzwyczajnej urody harmonie, swoiste faktury, wypełnioną głębokimi myślami muzykę, zawartą w utworach Lutosławskiego. (…) Muzycy ukończyli grę przy narastających owacjach słuchaczy. Gdy inaugurowany był tegoroczny sezon artystyczny, Raszyd Nihamatullin obiecał, że symfoniczne premiery utworów Lutosławskiego będą prawdziwym odkryciem dla bielgorodzkich miłośników wysokiej muzyki. Tak też się stało – sądząc po tym zachwycie, po potrzebie wyrażenia wdzięczności, z którą publiczność odprowadzała artystów.”   

Jekateryna Szaronowa
Promessa oznacza obietnicę.
„Bielgorodskie wiadomości Obwodowa społeczno-polityczna gazeta. 13.11.2013

Przeczytaj też o:
ul. Gąbińska 9 / 64
01-703 Warszawa
Scroll to Top